W święto 3 maja Czarni Oleszyce wyjechali do Wólki Krowickiej aby zmierzyć się z tamtejszym Rolnikiem. Od początku spotkania zawodnicy z naszej Gminny mieli trudności do przyzwyczajenia się do małego i nierównego boiska. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy gospodarzy za sprawą Bartosza Kornagi. Radość miejscowych nietrwała długo, ponieważ zaledwie dwie minuty. W dogodnej sytuacji znalazł się Hubert Ważny i precyzyjnym strzałem pokonał Leusa doprowadzając tym samym do remisu. W pierwszej części spotkania kibice obejrzeli jeszcze jedną bramkę. W 38. minucie z rzutu wolnego Połucha pokonał Mateusz Jakimowicz. W drugą część spotkania lepiej weszli Czarni, tworząc sobie trzy sytuacje bramkowe, lecz tego dnia brakowało „zimnej krwi” podczas wykańczania akcji. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i tego dnia było podobnie. W 60. minucie na dwubramkowe prowadzenie gospodarzy wyprowadził Rafał Furgała, ten sam zawodnik dziesięć minut później uzyskał dublet. Goście za odrabianie strat wzięli się na dziesięc minut przed zakończeniem. Najpierw na 4:2 strzelił Bartłomiej Antosz, który w ostatnich dwóch spotkaniach czterokrotnie umieszczał piłkę w bramce! Gola kontaktowego bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Paweł Derylak. Niestety ostateczny głos należał do graczy z Wólki Krowickiej, którzy za sprawą Dominika Ilnickiego ustanowili wynik spotkania w 90.minucie na 5:3. Czarni spadli z tabeli na 3 miejsce.

Czarni: Połuch – Brzyski, Dworak, Mamczura, Kowal – Nieckarz (K.Kalmuk), T.Sałek, Derylak, Antosz – Ważny (Sikora), Jabłoński (Hypiak)

Błękitni Futory – Victoria Stary Dzików

Po serii trzech porażek z rzędu wygrali wreszcie Błękitni. Gospodarze mocno weszli w mecz z walczącą o utrzymanie Victorią. W 4. minucie wynik otworzył najskuteczniejszy w historii klubu strzelec – Marcin Kowal. Miejscowi chcieli pójść za ciosem i ta sztuka im się udała. W 18. minucie sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykonał bramkarz Błękitnych - Ihor Revych. Od tego momentu tempo meczu spadło, a obie drużyny stworzyły sobie nieliczne groźne sytuacje bramkowe. W drugiej części spotkania miejscowi mogli podwyższyć wynik, ale tego dnia dobrze dysponowany był goalkeeper przyjezdnych Damian Zając. Victoria mecz kończyli w osłabieniu. Drugą żółtą i w konsekwencji czerwony kartonik ujrzał Mach. Zawodnicy z Futor dzięki zwycięstwu przesunęli się o jedną pozycję w ligowej tabeli i obecnie zajmują czwarty plac z 39 punktami.

Błękitni; Revych – K.Cisek, Hamułka, Źrałka, Owca (Turza) – P.Kowal (Kudyba), Siwek,Romaniszyn (Bednarz), R.Cisek (Dobosz) – Dawidowicz, M.Kowal