|
1630-1941-2007 w 66 rocznicę zniszczenia Miłkowa
Na półnony wschód od Mołodycza, na północ od karczmarzy, w dolinie rzeczki Bech położona była wieś MIŁKÓW. Jej historia została już zamknięta, dlatego możemy powiedzieć, że wieś ta istniała dokładnie 310 lat. Ostatnio odkryte dokumenty wskazują, że zarejestrowana została w 1630 roku. W różnych okresach była własnością Sieniawskich, Czartoryskich i Sapiehów. Legendy mówią o tym, że już znacznie wcześniej istniała tu osada, ale została zniszczona przez Tatarów, podobnie jak osada Ruczkalka. Miłków według tych samych przekazów mieli odbudować jeńcy tatarscy. i inni, a wielu z nich pozostało już tu na stałe. We wsi mieściło się probostwo greko-katolickie, w 1909 roku w miejsce starej drewnianej poświęcona została nowo wybudowana - murowana - urządzona z wielkim kunsztem cerkiew pod wezwaniem Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny. Jednym z głównych organizatorów budowy cerkwi był długoletni proboszcz tej parafii ks. Wasyl Paraszczak Przez wiele lat swojej służby w Miłkowie sporo sił i starań włożył w rozwój tej wsi. Jego życzeniem było i po śmierci zostać wśród swoich parafian. Pochowany został w centralnym miejscu miłkowskiego cmentarza, a jego grób mimi wielu zawieruch przetrwał do dziś.
W pobliżu Miłkowa w kierunku zachodnim prosperowała pod koniec XIX wieku huta szkła, stąd tę małą osadę zwano Hutą Miłkowską.
Mieszkali tu hutnicy, mieli też swoja kaplicę z obrazem Matki Bożej Bolesnej. Huta pozostawała w zależności z klasztorem ojców Dominikanów w Jarosławiu. Po upadku tejże huty kaplicę przeniesiono do Miłkowa i tu służyła rzym-katolikom do roku 1936, kiedy to wybudowano nową - poświęconą pod wezwaniem M.B Częstochowskiej: kaplica była ekspozyturą parafii w Oleszycach. Dzień odpustu 26 sierpnia był wielkim świętem, na które licznie dążyli wierni z okolicznych wsi.
Uroczystość uświetniła swoja obecnością orkiestra wojskowa 39 Pułku z Jarosławia, któremu podporządkowany był istniejący we wsi Polski Związek Strzelecki. We wsi kwitnie życie kulturalne, organizowane głównie przez nauczycieli miejscowej szkoły - małżeństwo Dobrowolskich.
Co najmniej trzy razy do roku odbywały się wielkie festyny oraz rozgrywki sportowe, głównie piłki siatkowej. Miłków w tym czasie łączą bardzo bliskie związki z Mołodycza, dobre stosunki utrzymują księża, organizacje związku Strzeleckiego, drużyny sportowe, do Mołodycza chodzą ludzie na przedstawienia organizowane przez siostry zakonne w ochronce ("Miecz Demoklesa")
Rozkwit wsi przerwał wybuch II wojny światowej. 15.IX.1939 r. miała tu miejsce mała potyczka żołnierzy 21 DP gen. J. Kustronia z Niemcami, spłonęło kilka zabudowań. 28 września po wycofaniu się Niemców Miłków zajęła Armia Czerwona. Na północ od wsi wytyczono granicę między Niemcami a Związkiem Radzieckim (zima 1940 r.)
W dniach 19-21 stycznia 1941 roku wieś praktycznie przestała istnieć. Z owych wydarzeń mamy bardzo mało relacji pisemnych, bądź też jeszcze o nich nie wiemy, stąd bardzo cennymi wydaja się być wspomnienia ks. Józefa Mroczkowskiego z Oleszyc opublikowane w 17 numerze "Kwartalnika AK"
Oto fragmenty tych wydarzeń: (...) W styczniu 1941r. wśród ciężkiej zimy i zamieci śnieżnych przyszedł rozkaz pakowania swego mienia i wyjazdu do Besarabii.
Rozpoczął się straszny - jakby pogrzebowy pochód tych ludzi, a przeżycia z nim związane trudno jest opisać. Biedne, głodne i zziębnięte, źle odziane dzieci z nóżkami owiniętymi sianem wieziono obok leżących chorych i starców.
Straszny los spotkał cerkiew w Miłkowie, oraz naszą drewnianą kapliczkę. Miejscowy proboszcz grecki, ks. Płachta zaskoczony został wysiedleniem tak, że z opieczętowanej cerkwi nie zdążył prawie nic uratować. Beżbożne ręce oprawców zamieniły wysopażenie wnętrza w stos zniszczonych przedmiotów kultu i śmietnik.
W 1942 roku po zajęciu tych terenów na powrót przez Niemców Miłków znów zaczął się odradzać. Zamieszkiwało tu 45 Rusinów, 19 Polaków, 4 Żydów i 1 Moskal. Wszyscy oni wrócili z Besarabii lub okolicznych wsi gdzie się ukryli przez wywóżką. Całkowicie życie zamarło tu w latach 1945-1946, a zniszczeń dopełniono w latach 50-tych niszcząc murowaną cerkiew, ale to działo się już w innych czasach i za przyzwoleniem innych władz.
W obecnym czasie byłych mieszkańców Miłkowa najczęściej można spotkać w Cewkowie, Dzikowie, Oleszycach są także w Mołodyczu
Zdjęcie udostępnił Stanisław Horodko
Utworzony:2007-11-05 12:32:11 Autor:K.Kopaczek
|
|
|